1. Wyrokiem z 2 lutego 2018 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie w sprawie o sygnaturze akt I C 3479/17 zasądził na rzecz powoda całość dochodzonej kwoty, wynikającej z pobranych przez bank trzech składek związanych z ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego – niespełna 20.000 zł samej należności głównej. Otrzymaliśmy w ubiegłym tygodniu uzasadnienie tego orzeczenia – warto poświęcić mu kilka słów.
2. W tym Sądzie, zarówno w I Wydziale Cywilnym, jak i w VI Wydziale Cywilnym linia dotycząc niskiego wkładu własnego w zakresie wzorców stosowanych do końca 2009 r. i klauzuli wpisanej do Rejestru Klauzul Niedozwolonych pod numerem 6068 jest (moim zdaniem można tak napisać) ugruntowana i korzystna dla konsumentów.
3. Opisywany spór dotyczył postanowienia z wzorca pochodzącego z drugiej połowy 2010 r. Wówczas brzmienie zarówno klauzuli z par. 3.3. wzorca umowy, jak i postanowień różnych regulaminów stosowanych przez bank była już nieco udoskonalona. Postępowania, w których „pracowano” na tych wzorcach kończyły się porażkami konsumentów. Niektórzy prawnicy w ogóle nie chcą się zajmować umowami pochodzącymi z 2010 r. w kontekście zwrotu opłat na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego.
4. Pomimo tego, że bank dokonywał zmian w treści wzorców, którymi się posługiwał, to w istocie nie modyfikował treści normatywnej klauzuli uznawanej dotychczas za abuzywną.
5. Co do „udoskonalonego” regulaminu: pierwsza kwestia to fakt permanentnego niedopasowania przez bank regulaminów dołączanych do odpowiedzi na pozwy/sprzeciwów, z wymienionymi w treści wzorca umowy. Już ta okoliczność przemawia za uznaniem przedstawionego regulaminu za niewiążący. Druga kwestia dotyczy tego, że nie wystarczy samo oświadczenie kredytobiorcy o zapoznaniu się z wzorcem, lecz konieczne jest fizyczne doręczenie wzorca przed zawarciem umowy. Takiego dowodu bank nie posiada. Trzecia kwestia, kluczowa: nawet treść regulaminu nie pozwala na uznanie, że postanowienie dotyczące niskiego wkładu własnego stosowane przez bank utraciło cechę abuzywności.
6. Na skuteczność wyroku SOKiK i wpisu do Rejestru Klauzul Niedozwolonych pod numerem 6068 również w zakresie wzorców z 2010 r. zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w Warszawie w postanowieniu z 7 listopada 2017 r., VII ACa 918.17/.
7. Komentowany wyrok jest przykładem jak rozbieżne może być ustne uzasadnienie od pisemnego. W ustnych motywach Sąd stwierdził, że regulamin z uwagi na brak doręczenia nie wiąże. W pisemnym uzasadnieniu wskazał zaś na to, że strony jednak były związane regulaminem, co i tak nie miało wpływu na ocenę wadliwości kwestionowanego postanowienia, wprowadzającego ubezpieczenie niskiego wkładu.
8. Zwrot kosztów postępowania objął też koszty dojazdu pełnomocnika i strony na rozprawę. Podsumowując wszystkie koszty, zrobiło się prawie 6.000 zł.
9. Czy bank złoży apelację? Pewnie tak. Podobnie jak w sprzeciwie od nakazu zapłaty, zarzuci nas jednostkowymi orzeczeniami, z których wynika, że ekwiwalentem UNWW jest możliwość uzyskania od banku środków w wyższej wysokości. To właśnie takie jednostkowe wygrane powodują, że na zwrot środków klienci poczekają jeszcze około 12 miesięcy. Dają bowiem amunicję bankowi.
10. Dlatego tak istotne jest – w ramach określania taktyki procesowej – skierowanie sprawy do sądu, w którym dotychczas wydawane orzeczenia nie budzą wątpliwości. Niekoniecznie musi to być sąd najbliższy dla kredytobiorców. Warto pamiętać, że Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy ma odmienne zdaniem na temat zwrotu pierwszej składki pobranej tytułem UNWW, niż V Wydział Cywilny Odwoławczy w tym samym sądzie. W „piątce” zdarzają się jednostkowe wygrane w tym zakresie, ale zależy to od tego, kto orzeka w danej chwili.
zdjęcie na stronie głównej: nattanan23/www.pixabay.com